CLOSE

Odcinek 6: Dowcip 12 - Ulubiony dowcip

Źródło:: PULS 4 (Glomex)

W późnych latach zawodowych Albert Einstein jedzie na wykład, który musi wygłosić i wsiada do taksówki, nie jest z tego powodu zadowolony. Dawał tak wiele wykładów w swoim życiu, że to go naprawdę wkurza. Teraz musi powtórzyć to samo gówno. Z teorią względności i to doprowadza go do szału, a on rozmawia z taksówkarzem, bo rozmawia z nim. Mówi: „Przepraszam, rozpoznałem cię Panie Einsteinie. Wydajesz się trochę przygnębiony. Mówi Einstein: „Tak. To mi działa na nerwy. Nie zrobiłbym tego”. A taksówkarz mówi: „Sugeruję, to znaczy nie wyglądasz bardzo odmiennie. Może powinienem wygłosić wykład zamiast ciebie. Jestem fizykiem-hobbystą, którego znam. Słyszałem od ciebie szaloną ilość wykładów. Wierzę, że mogę to zrobić.” Mówi Einstein: „Idealnie. Nie chciałem dzisiaj siekać. Super." I siedzi na widowni na tym wykładzie i słucha go. I rzeczywiście, taksówkarz jest rozpoznawany przez wszystkich jako Einstein, że tak powiem, i daje świetny wykład. I w pewnym momencie przychodzi moment, kiedy siedzący przed nim na widowni jeden z najbystrzejszych kolegów Einsteina zadaje naprawdę trudne pytanie. A Einstein jest zupełnie inny i myśli: Czy jesteś głupi. Ciekawe, czy taksówkarz proszę, co teraz robi. Jest bardzo zdenerwowany, a taksówkarz stoi i mówi: „Bardzo dziękuję za to wysoce profesjonalne pytanie. Jest to jednak tak proste, że nawet mój taksówkarz może na nie odpowiedzieć. Siedzi za tobą na widowni

Leave a Reply