Odcinek 6: Żart 8 - Żart sportowca

Młoda para sportowców wprowadza się do pustego domu, a starsza para, czyli starsza para, przenosi się o jeden poziom niżej. Stare, długie małżeństwo. Już trochę rozklekotany w drodze. I jak kładą się spać starsza para. Czy słyszą trochę hałasu z góry i oto: klik, bum. Aaaaa. I: klik, bum. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa Tak, przynajmniej to naturalnie zainteresowało starą kobietę i staruszka unosi się tam. A starszy pan spotyka młodego człowieka na klatce schodowej, bierze go na bok i mówi: „Przepraszam, mam pytanie. Co robiłeś wczoraj wieczorem, przez cały czas, kiedy ja byłem: klik, bum. Aaaach. słyszałem”. Mówi: „Tak, to bardzo proste”. mówi młody sportowiec. „No cóż, jednym kliknięciem zgasiłem światło, z bumem wyskoczyłem z pudełka i z aaaaah jestem Wylądował na mojej nagiej żonie. Stary człowiek myśli sobie: Fajnie. Minęło tak dużo czasu, odkąd próbowaliśmy czegokolwiek innego, musimy to zobaczyć. Otóż ​​para sportowców idzie spać i nagle z dołu słyszą coś takiego: klik, bum. Aaaaaa. I całą noc zastanawiają się, co się dzieje, ale nie waż się pukać, a rano młody sportowiec spotyka starszego pana na klatce schodowej. Mówi: „Przepraszam, Wczoraj usłyszałem to kliknięcie, bum. Aaaaa. był. Co się tam działo? Mówi starszy pan: „No cóż, jednym kliknięciem zgasiłem światło, z hukiem wyskoczyłem z pudełka i z aaaaach mój ogon zaczepił się o żyrandol”