Odcinek 2: Żart 9 - Żart z Niemiec

Gość Orkiestry Filharmonii Berlińskiej w Wiedniu. I oczywiście nocują w hotelu w najlepszym hotelu na świecie. I jeden z pierwszego rzędu klarnecistów idzie wieczorem do baru, spotyka ładną panią i następnego wieczoru zgadza się na kolację przy świecach i Zwoar, bo następnego wieczoru nua więcej, bo potem leci z powrotem do domu, a potem myśli sam: „Jakoś muszę to zorganizować!” I podchodzi do recepcjonisty. Mówi: „Mam pytanie” Mówi: „Tak, a co to jest?” „Recepcjonistki są po wszystko, prawda? Muszą nam ułatwiać życie, a teraz mam życzenie. No cóż, jak wiecie, gram z Filharmonią Berlińską, gram na pierwszym klarnecie, ale mamy ośmiu muzyków , żebyście wiecie jak to działa. Tak, mamy ośmiu muzyków, a teraz mam pytanie. Spotkałem ładną panią w barze - czy zastąpisz mnie na jutrzejszym koncercie? lubię zabierać tę panią na kolację przy świecach. Mówi: „Tak, chciałbym, ale powiem ci jedno, w ogóle nie umiem grać na klarnecie” „Powiedziałem, że tak, mamy ośmiu muzyków. Po prostu zachowujesz się jak gdyby. Żaden problem. Nie mamy problemu Po prostu siedzisz tam, udajesz i to zadziała, chłopaki obok mnie są wspaniali, są w dobrym humorze. Nie muszą się bać, nie mają nie trzeba się bać”. Mówi: „Tak, dobrze, podoba mi się, nie”. Dobrze, następnego dnia idzie na obiad, drugi idzie na koncert z żoną. Po koncercie Niemiec w końcu wraca do hotelu ze swoją panią za rękę, idzie tam. Zainteresował go oczywiście. "No i jak poszło?" Mówi: „Cóż, to niesamowite. Więc to było dla mnie przeżycie. Niewiarygodne. Już przy pierwszym utworze mieliśmy takie uczucie”. "Poczekaj chwilę, poczekaj chwilę. Przy pierwszym kawałku co miałeś?" "Tak, śmiech, dużo się śmialiśmy" "Czekaj, czekaj, czekaj. Pierwszy utwór to Pasja według św. Mateusza. Jana Sebastiana Bacha. Całkowicie poważny. Kawałek 244 w pracach Bacha. Tak, całkowicie poważny. Dlaczego ty śmiać się?" „Cóż, wyobraź sobie to. Byliśmy ośmioma recepcjonistkami!”